W latach 60-tych ówczesny premier Singapuru Lee Kuan Yew przedstawił swoją utopijną wizję zielonego, czystego, przyjemnego do życia miasta, z którego mieszkańcy byliby dumni, i które przyciągałoby turystów i inwestorów. Chciał, żeby zieleń, schludność i dobrze przemyślana organizacja wyróżniały Singapur na tle innych miast Azji Południowo-Wschodniej. W pewnym stopniu ta piękna wizja wymuszona była warunkami. Singapur to państwo-miasto. Jest ubogi…
Kategoria: Atrakcje Singapuru
Zwiedzanie Singapuru: Co warto zobaczyć? Plan na 2, 3 dni i więcej
(Wpis zaktualizowany w 2023 roku.) Na ile dni warto przyjechać do Singapuru? Co trzeba zobaczyć, a jakie atrakcje można sobie w Mieście Lwa odpuścić? Pytania takiej maści pojawiają się w wiadomościach do mnie coraz częściej i nadszedł czas, żebym się wzięła za temat porządnie. Blogowych przewodników po Singapurze w polskim internecie jest już kilka, jednak najczęściej są one pisane przez…
Polska strona Singapuru
Polacy w singapurskiej kulturowej mieszance bez wątpienia mają swoje miejsce i z roku na rok umacniają tę pozycję. Co jednak może Was zaskoczyć, to fakt, że w Singapurze polskie eksperiencje wcale nie muszą ograniczać się do wyłowienia z tłumu języka polskiego. Oto pięć polskich akcentów, na które możecie się natknąć podczas przechadzki po Mieście Lwa: 1. Podążać za swem marzeniem,…
Z dziennika antropofoba: Southern Islands, czyli singapurska odskocznia
Już nie ma dzikich plaż – chciałoby się zanucić, stojąc na smutnym wybrzeżu Singapuru i podążając smętnie wzrokiem za sunącymi po niezbyt czystej wodzie wielkimi kontenerowcami. Z coraz większą melancholią wspominam fińskie jeziora ukryte w cichych, niekończących się lasach, spacery bezludnym brzegiem morza. Po przyjeździe do Singapuru starałam się znaleźć substytut tych miłych memu sercu miejsc, ale szło mi marnie.…
Miasto Ogrodów: Singapurskie Ogrody Botaniczne
„Pamiętajcie o ogrodach” śpiewał kiedyś Jonasz Kofta i pewne jest, ze Singapurczycy nie zapomnieli, co więcej w dziedzinie ogrodnictwa wspięli się na spektakularne szczyty. Jedyną „rysą na szkle” może być fakt, że prawie każdy milimetr singapurskiej ziemi został przemielony przez człowieka i nie znajdziecie tutaj wielu pozostałości prawdziwie dzikiej przyrody. Nie można jednak nie zachwycać się tymi stworzonymi ab ovo…