Jeśli Wasze plany na letni urlop nie wyszły jeszcze poza fazę definiowania, to mam dla Was propozycję – co powiecie na Kraj Tysiąca Jezior i Białych Nocy? Nie jest to popularny kierunek wakacyjnych wojaży, a zdecydowanie zasługuje na uwagę. Dlaczego? Oto 15 powodów, dla których warto wybrać się na wakacje do Finlandii:
1. Przyroda – rzecz jasna!
Finlandia to prawie 190 tysięcy jezior, dziesiątki tysięcy wysepek, miliony hektarów lasów (największy procent zalesienia w Europie!) i 40 parków narodowych. A kiedy lepiej się tym bogactwem rozkoszować, niż latem? Finowie dbają o swoje dobra, lasy są bardzo czyste i dzikie – przechadzanie się po nich to sama przyjemność. Warto też wspomnieć o reniferach, łosiach i przeróżnym ptactwie; wielbiciele przyrody na pewno będą zadowoleni!
2. Po Finlandii podróżuje się łatwo
Jest to dobrze zorganizowany i bezpieczny kraj, w którym zdecydowana większość ludzi mówi po angielsku. Internet pozwala na załatwienie wielu spraw i znalezienie potrzebnych informacji. Mimo że Finowie często nie wydają się entuzjastycznie nastawieni do rozmów, to zazwyczaj są mili i pomocni. Transport działa nieźle, a fińskie drogi są puste i latem dobrze się po nich jeździ. Namiot można rozbić prawie wszędzie (również na kempingu). Krótko mówiąc, kraj jest dla turystów bardzo przyjazny, jedynym minusem mogą być ceny (punkt 14).
3. Cisza i spokój
Czyli coś, za czym tęsknię, mieszkając w Azji. Jeśli chodzi o gęstość zaludnienia krajów europejskich, to Finlandia znajduje się na szarym końcu. W Kraju Tysiąca Jezior na kilometr kwadratowy przypada 15 osób; dla porównania w Polsce liczba ta wynosi 122, a w Singapurze… 7 800. Co więcej, Finlandia nie jest też bardzo popularna wśród turystów – pozbawiona spektakularnych atrakcji często przegrywa z innymi nordyckimi krajami i ich fiordami (Norwegia), wodospadami (Islandia) czy miastami (Szwecja, Dania). Moim zdaniem całkiem niesłusznie, bo fiński labirynt jezior i ładne miasteczka zauroczą niejednego, ale ten brak uwagi czyni ją krajem jeszcze przyjemniejszym. Krótko mówiąc, jeśli macie ochotę odpocząć od ludzi – Finlandia Was nie zawiedzie.
4. Długie dni
Niekończące się dni to fajne zjawisko, szczególnie gdy zgubicie się późnym wieczorem w lesie (wiem z autopsji). Białych nocy możemy doświadczyć latem nawet na południu Finlandii, gdzie słońce zachodzi tylko na chwilę – w Helsinkach najdłuższy dzień w roku trwa 19 godzin – ale nawet w najciemniejszym momencie nocy nie jest całkiem ciemno. Na północy przez ponad dwa miesiące tarcza słońca za horyzont nie chowa się w ogóle*, co jest ciekawym doświadczeniem, chociaż zawsze zniekształca moje poczucie czasu.
* Często niestety chowa się za chmury.
5. Laponia w letniej odsłonie
Co prawda Laponia to kombinacja większości zebranych tutaj powodów, ale jest to w pewnym sensie kombinacja ekstremalna i należy jej się punkt osobny. Mimo że Laponia kojarzy się raczej ze śniegiem, Świętym Mikołajem i psimi zaprzęgami, to zdecydowanie warto dać jej szansę latem, gdy jest zielona i bardziej przyjazna temperaturowo, ale jak zawsze bezkresna i cicha. A Święty Mikołaj przyjmuje interesantów przez cały rok.
6. Fińskie wilderness huts (domki wśród dziczy)
Gdy wiele lat temu zaczęłam eksplorować fińskie lasy, bardzo zaskoczyły mnie różne w nich udogodnienia, szczególnie darmowe, ogólnodostępne domki (fiń. autiotuvat) na północy kraju. Chatki znajdują się na szlakach (najczęściej głęboko w lesie), a ich wyposażenie obejmuje nierzadko bardzo przydatne rzeczy, takie jak piecyk, narzędzia, gaz, drewno i zazwyczaj również zadbane wychodki. Najczęściej domki usytuowane są w pobliżu strumienia, z którego można zaczerpnąć czystej wody. Autiotuvat ograniczają się raczej do północy i wschodu Finlandii, ale w całym kraju można korzystać z innych, często dobrze przygotowanych, schronień, grilli i miejsc na ogniska. Oczywiście wspomniane przybytki należy zostawić w takim stanie, w jakim się je zastało, albo lepszym. O fińskich darmowych domkach i grillach rozpisałam się tutaj.
7. Trekking
Jak się domyślacie, Finlandia jest idealnym miejscem na piesze wędrówki. Do wszystkich zalet, które opisałam w poprzednich punktach, dodam, że szlaki w lasach są dobrze przygotowane i oznaczone, a mapy tras i domków można znaleźć w internecie. Finlandia nie jest górzystym krajem i szlaki są zazwyczaj łatwe (co dla mnie jest zaletą), a przy tym bardzo malownicze i najczęściej puste. Na pagórki możecie natknąć się na północy, gdzie znajduje się między innymi najwyżej położony punkt Finlandii – Halti (1324 m n.p.m.). Jak wędrowanie przez fińskie ostępy wygląda w praktyce, przeczytacie tutaj: Trekking w Finlandii, Laponii – wskazówki, informacje.
8. Rower
Finlandia to raj dla rowerzystów, niezależnie czy preferują oni rower miejski, górski czy kolarzówkę. Drogi są dobre, na wielu z nich ruchu prawie że nie ma (szczególnie na północy), a w miastach nie brakuje ścieżek rowerowych. Latem w lasach zimowe trasy dla narciarzy biegowych zamieniają się w szlaki rowerowe (i piesze). Pomysłów na krótsze i dłuższe (wielodniowe) wycieczki na pewno Wam nie zabraknie, bo opcji jest bez liku i wszędzie jest ładnie. Jedne z najbardziej malowniczych i lubianych przez rowerzystów obszarów obejmują między innymi Archipelag Turku, Wyspy Alandzkie czy zaczynającą się w Helsinkach trasę Reitti 2000. Z rowerem można bez problemów przylecieć z Polski samolotem. O naszej rowerowej eskapadzie po Alandach przeczytacie tutaj.
9. Urocze miasteczka
Wbrew pozorom Finlandia to nie tylko lasy, jeziora i stada reniferów. Fakt, na spektakularne budowle nie ma się co nastawiać, nie znaczy to jednak, że fińskie miejscowości nie zasługują na uwagę. Drewniane, kolorowe domki, kościółki i wąskie uliczki nadają fińskim miasteczkom – mniejszym i większym – wyjątkowego uroku. Szczególnie miło wspominam czerwone domki w Porvoo, starą część Raumy, uliczki w Naantali (tam znajduje się też prawdziwy dom Muminków!) czy Savonlinnę z urokliwym zameczkiem. Nietrudno znaleźć w Finlandii mieścinę, w której można pstryknąć ładne zdjęcie. Z większych miast, na pewno warto odwiedzić Turku, gdzie znajdują się zamek i katedra, oraz stolicę, ale o Helsinkach za chwilę…
10. Mökki
Mökki to domek, a tak naprawdę to styl życia. Finowie mają swoje „działki” poukrywane gdzieś w lasach nad jeziorami i korzystają z nich, kiedy tylko mogą. Prawie każda fińska rodzina (bliższa lub dalsza) posiada mökki; często też firmy wypożyczają domki swoim pracownikom. Finowie uwielbiają swoje leśne kryjówki, gdzie mogą na łonie natury odpocząć od ludzi i obowiązków. Odpoczynek taki polega głównie na spacerach, kąpielach w jeziorze, chodzeniu na saunę, grillowaniu, rozkoszowaniu się ciszą i bardzo długimi zachodami słońca… Brzmi dobrze, prawda? Jeśli chcielibyście spróbować mökkielämää (elämä to „życie”), domki do wypożyczenia rozsiane są po całej Finlandii. Więcej o tym, jak taki relaks w fińskim wydaniu wygląda oraz jak wynająć domek przeczytacie we wpisie Domek z sauną nad jeziorem, czyli urlop po fińsku.
11. Owoce lasu
Inną formą spędzania wolnego czasu, która również (a jakże!) związana jest z lasem, i którą bardzo lubiłam, gdy mieszkałam w Espoo, jest zbieranie owoców runa leśnego – w Finlandii jest ich zatrzęsienie! Rozległe dywany z nienaruszonych, jagodowych krzaczaków to widok w fińskich lasach typowy i nie potrzeba wiele czasu, by uzbierać całkiem pokaźne ilości tych owoców. Poza jagodami fińskie lasy obfitują w poziomki, jeżyny (w tym „jeżyny arktyczne”, fiń. mesimarja), borówki (fiń. puolukka), a na północy również w charakterystyczne, żółto-pomarańczowe „maliny nordyckie” (moroszka, fiń. lakka). Te ostatnie – świeże lub w formie dżemu – często serwowane są z fińskim „skrzypiącym serem” (fiń. leipäjuusto). Borówki z kolei stanowią niezbędny dodatek do „gulaszu” z renifera. Mniam!
12. Helsinki
Roztrząsając turystyczne zalety Finlandii, nie można oczywiście nie wspomnieć o jej największym mieście i stolicy! Położone nad morzem wśród licznych wysepek Helsinki są przyjemnym, ciekawym i ładnym miastem. Najbardziej Helsinki lubię za to, że są jednocześnie spokojne i pełne życia (szczególnie latem!), pozwalają odpocząć, ale nie pozwalają się nudzić. Miasto można zwiedzać spacerując, od czasu do czasu zaglądając do jakiejś przytulnej kafejki czy pubu. Fiński pub** to w ogóle wyjątkowe miejsce, bo można w nim poznać miejscowych ludzi (i mówię to bez żadnych złośliwości – Finowie to świetny naród, tylko bez piwa zazwyczaj bardzo małomówny). Helsinki to także muzea, ładne parki, plaże, nocne kluby, interesujące budynki i atrakcje turystyczne (na przykład fort Suomenlinna, Rock Church, katedra) oraz niezliczona ilość saun. W roku 2012 miasto zostało okrzyknięte Światową Stolicą Designu, co dziwić nie powinno, bo fiński styl jest wyjątkowy – prosty, minimalistyczny i funkcjonalny, łączący tradycję z nowoczesnością. Finowie są bardzo z niego dumni i chyba w każdym fińskim domu znaleźć można jakiś „designerski” artykuł (na przykład meble Alvara Aalto, naczynia Iittali czy ubrania Marimekko).
** Mam tu na myśli pub „lokalny”, na przykład jeden z wielu w dzielnicy Kallio.
13. Na fajną przygodę nie potrzeba wiele czasu
Żeby doświadczyć fińskiej magii, wcale nie trzeba koczować przez miesiąc za Kręgiem Polarnym. Nawet weekend na południu pozwoli Wam poznać nieco ten kraj. Spacer po Helsinkach w połączeniu z grillowaniem kiełbasek w niedaleko położonym Parku Narodowym Nuuksio to idealny początek znajomości z Finlandią (a dla tych, którzy już ją znają – bardzo miły weekend). Nuuksio znajduje się niecałe 40 kilometrów na zachód od stolicy. 50 kilometrów od Helsinek znajdziecie wspomniane już urocze Porvoo. Nie oznacza to oczywiście, że nie warto do Finlandii przyjechać na dłużej!
(Pomysły na krótkie wycieczki z Helsinek na łono natury podrzucam tutaj: Wypad na łono natury blisko Helsinek.)
14. Drogo? Niekoniecznie
Jedyne minusy podróży do Finlandii, jakie przychodzą mi do głowy, to nieprzewidywalna pogoda i wysokie ceny (w porównaniu z Polską; niższe, gdy Finlandię porównamy ze Szwecją, Norwegią czy Islandią). Na aurę niestety wpływu dużego nie mamy, ale nad wydatkami można do pewnego stopnia zapanować i je zredukować, szczególnie jeśli planujecie włóczęgę z namiotem. Nasze podróże po Finlandii nie wiązały się nigdy z dużymi kosztami. Zbiór wskazówek dotyczących kwestii praktycznych znajdziecie we wpisie Jak tanio podróżować po Finlandii?. A pogodzie poczytacie tutaj: Pogoda w Finlandii, czyli kiedy jechać i w co się ubrać.
15. Lato to najprzyjemniejsza pora roku w Finlandii
Fińskie lato jest krótkie, ale bardzo ładne i moim zdaniem jest to najlepszy czas na odwiedziny (przynajmniej dla tych, którzy nie są fanatykami biegania na nartach). Temperatury na zwiedzanie i spacery są zazwyczaj bardzo dobre, jest zielono i często słonecznie. Lato w Finlandii upływa nie tylko pod znakiem spacerów i ognisk, ale również licznych ciekawych wydarzeń, zaczynając od wielkich muzycznych festiwali, poprzez dziwaczne zawody sportowe (na przykład rzut telefonem), a kończąc na ciekawostkach typu kaljakellunta (beer floating), kiedy to tysiące ludzi piją piwo, płynąc na kolorowych pontonach. Jakoś trzeba tę długą i ciemną zimę przecież odreagować, prawda?
To jak, przekonałam Was?
Powiązane wpisy:
Trekking w Finlandii, Laponii – wskazówki, informacje
Darmowe domki i grille w Finlandii
Pogoda w Finlandii, czyli kiedy jechać i w co się ubrać
Domek z sauną nad jeziorem, czyli urlop po fińsku
Prezenty, pamiątki z Finlandii. Co przywieźć z Kraju Tysiąca Jezior?
10 powodów, dla których warto odwiedzić Finlandię/Laponię zimą
Cześć, wybieram się do Finlandii czerwcu 2020r. 🙂 i szukam fajnego krótkiego szlaku na 1-2-3 dni dla rodzin z dziećmi 10-14 lat. Najchętniej coś na południu Finlandii w okolicach Lahti – Savonlina: las, jezioro, namiot, szlaki piesze… Polecicie coś?
pozdrawiam Gosia
Może park Repovesi (Repoveden kansallispuisto)? Poza lasami i jeziorami jest tam też most linowy, napędzany ręcznie prom i wieża Elvinga, z której roztacza się ładny widok na park. 🙂
to fakt, Finlandia jest super! W minionym roku przejechałem przez nią 1500 km w 2 tygodnie i jestem zachwycony! Tak jak piszesz, przyroda to największa perełka!
Cuda! My z kolei polecamy bardzo, bardzo Wyspy Owcze – https://powroty.do/wyspy-owcze-atrakcje-ciekawe-miejsca-porady. Chyba musimy napisać jakiś artykuł w stylu 100 powodów dlaczego 😉
Ciekawa przygoda, w Czerwcu wybieramy się na ryby do Finlandii i tak z ciekawości szukamy info o dniu polarnym.